Mam trochę zaległości w prezentowanych rzeczach, ale dziś zrobię post o tematyce koszulkowo-butowej muzycznej. Zainspirował mnie openerowy lans (w końcu się wybieram!) i stwierdziłam, że na koncercie Arctic Monkeys chcę się poczuć jak prawdziwa psychofanka. W sumie jest to jeden z czołówki moich ulubionych zespołów - nie godzi się więc nie mieć jakiegoś znamiona z tej okazji. Chociażby koszulkowego. :)
Kasabianowa koszulka powstała niecały rok temu - też przed koncertem. Przypadek? Nie sądzę! Ciekawa jestem czyj jeszcze koncert natchnie mnie do zrobienia sobie koszulki. Oczywiście jak przystało na hipsterskiego snoba - nie mam w planach powielania ani jednej, ani drugiej. Niech mam tę satysfakcję :D
mail: zuziami@gmail.com
Inne muzyczne koszulki jakie do tej pory zrobiłam:
Z muzycznych rzeczy ostatnio malowałam...tenisówki z One Direction xD Nasz klient, nasz pan. Przedstawiają się tak:
I na zakończenie pozytywny akcent w postaci mojej barykady z historii Portugalii. A jutro ostatni egzamin i wakacje - w końcu!
mail: zuziami@gmail.com