sobota, 18 lutego 2012

16

Dziś tak jak już wspominałam, odrobinę inaczej :) Zazwyczaj jedyne wymiany jakie przeprowadzam robię za pośrednictwem szafy.pl i dotyczą one ubrań. Tym razem stało się zupełnie inaczej, bo wymiana dotyczy rysunków. Wspólnie z Alexem :) stwierdziłyśmy, że fajnie by było coś sobie narysować i stanęło na zilustrowaniu odczuć w związku z "jakąś" muzyką, piosenką. Mój obrazek dotyczy po części Foster the People, po części Kasabiana (a jakże. to już zakrawa o spore uzależnienie; i tu główną piosenką była "Zielona Wróżka":
)
Nie pytajcie skąd pada światło i ile jest jego źródeł, bo tego akurat totalnie nie przemyślałam, wyszedł mi jak zwykle spontan, ale z efektu końcowego jestem zadowolona. :) tak prezentuje się moja część wymiany:


Praca Oli natomiast dotyczy Klaxonsów, którzy mają klimatyczne, specyficzne piosenki, nie dziwię się więc, że praca również ma swój klimat. Podoba mi się bardzobardzobardzobardzo, z resztą, każda kartka, do której dotyka się Alex zamienia się w dzieło sztuki, bo to utalentowana bestia jest :D 



jeśli ktoś chciałby wsłuchać się w piosenkę wybraną przez Alexa niech kieruje się tu:


Dzięki raz jeszcze za rysunek <3 ! a Alexa odwiedzajcie na alexowie :D , bo naprawdę warto obserwować co spod jej łapek wychodzi!

Co do tematu muzycznego ostatnio byłam na koncercie The Pigeon Detectives. Chyba nie muszę wspominać, że znów wygrałam bilet, tym razem podwójny?:D Koncert był fantastyczny, chłopaki są jak profesjonaliści: szaleni, pełni życia, świetny kontakt z publiką. Niestety zabrakło 2 piosenek, na które czekałam i zdecydowanie trwało to wszystko za krótko! A podobało się nawet mojemu chłopakowi, który słucha raczej cięższej muzyki, więc to jednak o czymś świadczy :) Byłam wniebowzięta i szczerze się zdziwiłam, gdy usłyszałam, że był to ich pierwszy koncert w Polsce. Wracają jesienią do Polski, więc koniecznie nadróbcie stratę, jeśli ich jeszcze nie widzieliście. :)



Na dziś to tyle, niebawem powrócę z butami, tylko najpierw muszę się z nimi uporać :)
ROBI SIĘ CIEPLEJ NA ZEWNĄTRZ! <3




środa, 8 lutego 2012

15


Wreszcie chwila wytchnienia i możliwość spełnienia się malunkowo-rysunkowego dosięgła i mnie! :) Niebawem przedstawię Wam moją małą, nietypową wymianę. Dotyczy ona bowiem rysunków, a ciągnęła się w nieskończoność z mojej winy :D Dociągnęłam to do końca i wkrótce przedstawię jej efekt na blogu. W tzw. międzyczasie wypadałoby się wywiązać z zamówień, które ze względu na fatalny styczeń (dla poparcia jego zła  mogę wspomnieć, że schudłam niemało, co mi się zazwyczaj nie zdarza) przekładały się na "po sesji". Dziś jeden twór, którym jest koszulka, totalnie nie synchronizująca się z moim umysłem, który na matematykę jest oporny i preferuje naukę języków. Mianowicie jest to Pitagoras, który prócz wzoru na pole trójkąta prostokątnego, nieodłącznie kojarzy mi się z jedzeniem, a mój mózg usilnie przekłada to sobie na język bardziej ludzki i dubbinguje idąc tropem: Pitagoras -> pitagoras -> pitagyras -> pita gyros co wskazuje na moją przynależność do zbioru studentów wiecznie głodnych, którzy widząc domową lodówkę zamęczyliby przycisk "lubię to" do oporu.
JAK MI BRAKOWAŁO PISANIA O NICZYM PO POLSKU!

koszulka wygląda tak:





co byście nie zapomnieli jak wyglądam, to ja bez odrostów, z nieodłącznym melonikiem i iście "szafiarskim" ustawieniem nóg, na domiar zuego: używam płaszcza i nie robię zdjęć secików wiosennych na -20 stopniowym mrozie! nie będzie ze mnie ludzi. :<


LUDZIE, KASABIAN W POLSCE! <3
a tymczasem: ktoś warszawski może wybiera się w przyszły wtorek na The Pigeon Detectives? :)
kipintacz! już niebawem nowa obuwnicza para.

PYTANIA, ZAMÓWIENIA, SKARGI, ZAŻALENIA: zuziami@gmail.com