Po małej woodstockowej i nietylko przerwie zabieram się za nowego posta, a piszę go podczas malowania kolejnych tenisówek w kosmos ;p Ostatnio miałam dość nietypowe wyzwanie. NIGDY nie malowałam realistycznych zwierząt, zazwyczaj ograniczałam się do szkicu głowy mojej bokserki z profilu, czyli wyrafinowane to to nie było. Z wielkim wahaniem i obawą przystąpiłam do malowania koszulki z... wilkiem. Myślę, że podołałam, ba, jestem nim wręcz zachwycona, jakkolwiek egoistycznie i narcystycznie to nie zabrzmi :D Tym razem zdjęciowałam jego tworzenie. Na początek prezentuję wam efekt końcowy:
a tak powstawał:
Stworzyłam także taką bokserkę:
a tak poza tym to cóż. Woodstock był udany, przebiegł pod znakiem gry w durnia i makao oraz kaszy manny <aż sprawdziłam jak poprawnie się pisze! xD> z rodzynkami od krisznowców. Największe wrażenie zrobił na mnie Airbourne, który rozmiótł wszystko, pozytywnie szalony, psychiczny wokalista rozgniatający puszki z piwem o swoją głowę. JEJU :D i do złudzenia przypominający ac/dc.
niestety na razie trudno o lepszą jakość filmów...koncert był naprawdę fantastyczny!
Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie co ludzie myślą o woodstocku. Że narkotyki? Że zgonowanie? Że kradzieże? Gdy jest się w samym centrum tego wydarzenia widzi się to wszystko inaczej. Woodstock bez alkoholu <no dobra, prawie bez xD> też jest wspaniały. Nie da się opisać atmosfery jaka tam panuje i tego, ilu pozytywnych ludzi tam się spotyka. Osobiście, nie rozumiem ludzi, którzy przyjeżdżają się tam najebać albo znarkotyzować (xD). Można to zrobić również w domu. Dla mnie najważniejsi na festiwalach są ludzie, muzyka i TA atmosfera. Za rok koniecznie tam wracam! i mam nadzieję, że nie będzie czegoś takiego jak Prodigy. Przespałam pół koncertu w namiocie. To zdecydowanie nie mój typ muzyki, a ilość dresów i tipsiar jaka się zjechała na ten koncert jest nie do opisania... A tu garsteczka zdjęć jeszcze:
tak wygląda tłum wsiadający do woodstockowego pociągu. <do powrotnego 6x gorzej!> |
![]() |
harehareeeeee |
![]() |
to był naprawdę jeden jedyny raz gdy zajrzałam przez ten czas do notatek z hiszpańskiego! szukałam jak jest "żaba" |
![]() |
widok na scenę z miejsca naszych namiotów. |
z jakimś śmieciem w tle oraz przekręconą przypinką Marsów. |
tłumy po wyjściu z asp <po rozmowie z Andrzejem Grabowskim i Janem Nowickim. było mega ciekawie i zabawnie! > |
ktoś z ludzi czytających od czasu do czasu co piszę był na woodstocku? Jak wrażenia?:D
a ogóle to mam pytanie jedno jeszcze: mam pisać mniej a wstawiać więcej zdjęć np, robić krótkie notki? Sugestie pliz? a z pytaniami dotyczącymi zamówień piszcie na maila: zuziami@gmail.com bo ja odpowiadam wam w komentarzu pod notką, ale nie wiem czy anonimy i nieanonimy do tego docierają :)
a jak się zbiorę w końcu to zrobię jakiś nagłówek porządny. o!
słówko na dziś <portugalskie of kors>: o comboio atrasado (czyt. u komboju atryzadu)- opóźniony pociąg. taki , jak ten powrotny z woodstocku. o 2h.
oo sama bym na woodstock pojechała ;)
OdpowiedzUsuńa koszulki to robisz niesamowite !
bokserka z wilkiem jest niesamowita! Zazdroszczę talentu! Szczerze zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńcuuudnie Ci wyszly obydwie!:)
OdpowiedzUsuńPo 1: obie bokserki są genialne, co prawda pewnie wybrałabym tą z motywem kosmosu, ale OGROMNIE zazdroszczę talentu i wilka! jest na prawdę nieziemski!
OdpowiedzUsuńPo 2: Woodstock mmm... ja strasznie bym chciała, ale nie mogę [rodzice] kumpel jeździ co roku i zawsze coś przywiezie, a i obiecał że po 18 mnie weźmie już ze sobą więc luz.
Po 3: Tak jak piszesz jest okej ;D
Pozdrawiam serdecznie!
Koszulki świetne , pewnie piszę to po raz kolejny , ale masz niesamowity talent!
OdpowiedzUsuńCo do Woodstock'u to też nie moja muzyka , ale musiało być fajnie ; )
Pisz ,tak jak piszesz choć dodawaj więcej zdjęć . To lubię :D
Koszulki są naprawdę świetne!<3
OdpowiedzUsuńAż zachciało mi się mieć takie w szafie haha :P
Zapraszam do mnie nowy post :3!
dzieki. miło, że ktoś docenia, ale w porównaniu z Twoimi pracami to i tak totalna amatorka. chciałabym umieć rysować tak jak Ty... no i projekty świetne- tenisówki w amerykę zdecydowanie moje ulubione :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńto nie jest frida, ale mozliwe, ze nieświadomie zainspirowałam się jej urodą, bo kiedyś przeglądałam wiele książek o niej i jej malatstwie. przez ten motyw złączonej brwi tak się nasuwa od razu- frida... ja po prostu lubię ten motyw :)
OdpowiedzUsuńwoodstock , też się bawiłam w Kostrzynie ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny wilk, jesteś niesamowicie zdolna :)
OdpowiedzUsuńNiestety mnie na Woodzie nie było...A tak chciałam być...;/
Podobno Prodigy popisało się niezłą opinią o Woodstocku... ;/
Ty i Twoje "dzieci" jesteście genialni! pozazdrościć talentu... w życiu nie umiałabym narysować takiego wilka i do tego na koszulce.
OdpowiedzUsuńświetna jest ta koszulka z wilkiem! :)
OdpowiedzUsuńobejrzałam prace merrick-mayfair, fajnie ma prace, podobają mi się :) też lubi rysować skrzywione psychicznie dziewczynki :P
OdpowiedzUsuńKoszulki są świetne - masz talent szczególnie ta z wilkiem jest cudowna!! ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;)
http://badz-kreatywny.blogspot.com
wilczek jest MEEEEEGA!
OdpowiedzUsuńjesteś fenomenalna !!!
OdpowiedzUsuńvavava-broom.blogspot.com
hej,hej :) bokserka z wilkiem jest niesamowita <3 marzę o takiej i tu moje pytanie,jesteś w stanie zrobić ja na zamówienie ? :)
OdpowiedzUsuńprosiłam o wysyłanie pytań na maila ;)
Usuńjasne, mogłabym namalować, ale chwilowo mam na głowie sesję. Oczywiście jak się już uporam ze studiami to czemu nie. Jeśli byłabyś zainteresowana pisz na zuziami@gmail.com to omówimy szczegóły. Pozdrawiam.