poniedziałek, 2 kwietnia 2012

20

To się doczekałam okrągłej liczby postów, które już chyba do końca świata i jeden dzień dłużej <suchar> będą takie beztytułowe. Po ponownym suchym wstępie, czas na przedstawienie bohaterek dzisiejszej notki. Dziś noteczka krótka. :) Oto tenisówki z Coraliną. Nie oglądałam tego filmu, ale gdy dostałam zamówienie na te tenisówki postać jej i kota na tyle mnie urzekły, że nawet malowanie gałęzi pierwszy raz w życiu i rozrabianie brązowej farby (ARGH!) było przyjemne. Może ktoś przekona mnie do obejrzenia Coraliny jakimś sensownym argumentem? A najlepiej niech obejrzy od razu ze mną, bo nie lubię oglądać w samotności :D 


Muzycznie dziś w sumie nie mam nic do powiedzenia. Może jedynie to, że koncert Spiętego (z Lao Che) w Lublinie zbliża się wielkimi krokami i planuję się wybrać. 

Podanie na Erasmusa do Lizbony złożone - teraz proszę trzymać kciuki za moje zwiedzanie krańca świata (jak Piraci z Karaibów xD) i za tysiąc razy rudszą Zuzię. Wczoraj zwiedzałam stolicę Portugalii na google maps. Tym żółtym człowieczkiem z lewego górnego rogu. Polecam!

dzięki za prawie 20 lajkowiczów na FEJSBUNIU <słit>
mail: zuziami@gmail.com

trzymajcie się ciepło - ciepełko się przyda.




a muzycznie przenoszę się na chwilę na inną półkulę, w nieportugalskie rejony, ale za to jaka przyjemna piosenka :) (ponadto teledysk wyreżyserowany przez Polkę!)


7 komentarzy:

  1. wow, świetnie ci wyszły te tenisówki! A Coralinę, polecam baaardzo. Ma super klimat, ciekawą fabułę i świetnie dobraną muzykę ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też tego nigdy nie oglądałam,może się spotkamy gdzieś przy kawce i oglądniemy odcienek?:D tenisówki pierwsza klasa :) a ja bym się z miłą chęcią zapytała ile bierzesz za takie cacko? i czy w ogóle wykonujesz coś na zamówienie?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem pod wrażeniem! wszystko co tutaj pokazujesz jest genialne <3
    mega talent - zdecydowanie obserwuję ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Coralinę. Naprawdę świetny film-bajka z niesamowita muzyką.

    OdpowiedzUsuń